Niezbędny atrybut
Kalendarz to mój podstawowy element każdego dnia, bez którego nie byłbym w stanie przetrwać i organizacyjnie uporządkować sobie życia. Jestem osobą bardzo roztrzepaną i zapominalską, dlatego wszystko, co planuję muszę zapisywać w kalendarzu. Jeśli w trakcie wykonywania obowiązków telemarketera muszę zrobić coś ważnego i nie cierpiącego zwłoki, muszę to zapisać w kalendarzu, bo istnieje 70% szans na to, że zapomnę o zobowiązaniach. Kalendarz stał się moim atrybutem, bez którego w ogóle nie wychodzę z domu.
Każdego roku mój stary kalendarz zostaje wymieniony na nowy, jeszcze grubszy i jeszcze większy niż ten poprzedni, bo za każdym razem okazuje się, że miejsca na stronach jest zbyt mało na wszystkie moje adnotacje i przemyślenia. Gdyby ktoś zajrzał kiedyś w mój kalendarz to zdziwiłby się stopniem zapełnienia kartek i pokrycia ich moimi krzywymi hieroglifami. Naprawdę jest na co popatrzeć.
Skrzętne notowanie wszelkich zadań nie raz uratowało mi skórę i zapewniło pomoc w trudnej sytuacji. Praca telemarketera jest zajęciem, które może nie jest bardzo skomplikowane, ale od czasu do czasu wymaga trochę zachodu, telemarketer Opole. W takich chwilach kalendarz i notatnik są jak znalazł. Mam nadzieję, że w tym roku Mikołaj znów przyniesie mi kalendarz.